Wojna o władzę w PZJ trwa – coraz więcej traci wizerunek Judo !! Kolejne pismo Minister Sportu kolejne zalecenie i … nic ! Związek twierdzi jedno, a Ministerstwo drugie i tak już ponad 7 miesięcy. Oponenci piszą co rusz nowe pisma do Ministerstwa – szkalując i pokazując bałagan w Związku. Cierpi na tym wizerunek Judo, a nic się nie zmienia. Teraz Związek (po 7 miesiącach) może się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i wpada w machinę sądów i ich terminów, a to Warszawa więc mamy przed sobą długi maraton i przysługiwać im będzie jeszcze odwołanie do NSA, a znając upór obecnie panujących i z tego skorzystają !! Sam już nie wiem, jak to wszystko policzę czy te postępowania będą krótsze od 4 letniej kadencji PZJ ?

Oponenci mają swoje racje były błędy proceduralne przy wyznaczeniu terminu Kongresu, ale co by było gdyby wygrał ich kandydat ? Czy jest szansa na zgodę poróżnionych obozów ? Raczej nie, będziemy za to świadkami coraz to nowszych pomysłów jak pozbyć się Prezesa. Przeciwnicy obecnej władzy zapomnieli o tym że to właśnie dzięki ich poparciu na przedostatnim Kongresie Wiesław Błach został szefem PZJ.

Dzieje się źle i często mam wrażenie że góra nie wie o tym co się dzieje na dole. Decyzje PZJ np. termin kolejnego Kongresu Wyborczego jest skandaliczna i idiotyczna !! Katastrofalna jest kondycja finansowa PZJ, brak transparentności działań Związku tylko dolewają oliwy do ognia. Taka sytuacja jest zła dla polskiego Judo tracimy my wszyscy na wizerunku i coraz bardziej dzielimy środowisko.

W większość jesteśmy trenerami i może Rada Trenerów wymyśli wyjście z tej sytuacji. Tak aby nasze Judo mogło się rozwijać. Czego nam wszystkim życzę !!Pismo Ministry Muchy